Uręczona zimą
Okropna ta zima. Dzieci płaczą, że śniegu nie ma- na saneczkach byliśmy tyklo raz-bo jak było trochę biało to moi chłopcy byli chorzy. Poza tym ciągle mróz. Przy -20 to mi autko nie odpala!!!
Dlatego przy dobrej kawusi zajmiemy się układem domeczku ciepłego z komineczkiem ślicznym! Oto nasz parter:
Salon+kuchnia, dodatkowy pokój, łazienka z prysznicem, garaż i za nim pomieszczenie gospodarcze. Zastanawiamy się tylko czy salon łączyć z kuchnią-czy trochę ją oddzielić. Pomóżcie- jak to jest w otwartej kuchni z gotowaniem i zapachami???
Poddasze jak wyżej: trzy pokoje+ łazienka z dużą wanna. Tylko znowy dylemat- a może wydzielić tu jakieś małe ponieszczenie na różne szpardały i inne rupiecie, które (wiem to po sobie) człowiek zbiera i chomikuje przez lata.?!
I jeszcze jedno pytanko- jak bardzo przydatne jest przejście z domu do garażu- bo to tez spędza mi sen z powiek.