Papiery cd
Ach te papiery- czasami mam wrażenie. że nigdy się nie skończą...
Dziś mąż zawiózł do starostwa wnioski o przyłączenie wody , potem w energetyce dowiedział się, że w przyszłym tygoniu dostanieny decyzję z którą trzeba jechać do elektryka, potem znowu do energetyki i ustalą termin na założenie licznika. W między czasie załatwiamy papiery do kredytu( a trochę tego jest).
Zostało jeszcze:
-spotkanie z kierownikiem budowy
-kilka wizyt w starostwie, gazowni, energetyce
-projekt instalacji wewnętrzej gazu
-w banku -kredycik załatwić
-geodeta i wytyczenie budynku (to już po śniegach) i nie wiem co jeszcze
-odrodzenie tymczasowe
I za miesiąc lud dwa wbić łopaty- to najfajniejsze